Wedle większości z nas fakt, iż wszyscy jesteśmy ludźmi, łączy bardziej, niż dzielą narodowe czy polityczne różnice.Wymiana artystyczna, literacka, naukowa czy ekonomiczna staje się regułą. Podróże odgrywają istotną rolę we wzajemnym zrozumieniu. W wyniku tego świat staje się globalną wioską. Jeszcze nią nie jest, ale zdaje się, że podążamy we właściwym kierunku. Otwarcie Europy Wschodniej na demokrację i swobody obywatelskie jest dobrym prognostykiem na przyszłość.Te wszystkie pozytywne zjawiska pozwalają wierzyć, że cywilizowany świat nie powtórzy koszmarów z przeszłości. Oczywiście, niewątpliwie będą wybuchać lokalne konflikty. Wystarczy spojrzeć na prowincje byłego Związku Radzieckiego, Bliski Wschód czy południe Afryki, aby uprzytomnić sobie, jak kruchy jest porządek świata. Jednak świat zdał sobie sprawę, że „będziemy jednym światem lub nie będzie nas wcale”.